Schorzenia

Nerwica serca – jak rozpoznać i jak z nią walczyć

Stres, przepracowanie i szybkie tempo życia to główne przyczyny nerwicy serca.

W sytuacjach nerwowych nasz organizm wydziela hormony (adrenalina, noradrenalina, kortyzol), które mają za zadanie przygotować go na destrukcyjne działanie stresu. Serce zaczyna mocniej bić, ciśnienie wzrasta, a krew szybciej płynie do mięśni, umożliwiając organizmowi jak najlepszą reakcję typu „walki” lub „ucieczki”. Jest to atawistyczny mechanizm pozwalający nam walczyć lub uciekać przed śmiertelnym zagrożeniem.

Odkładający się stres

Kiedy jednak takich sytuacji jest coraz więcej i więcej, a my nie odreagowujemy każdej z nich, doznajemy frustracji oraz odkładania się niekorzystnych skutków stresu. Wynika to z charakteru naszego obecnego trybu życia. Stres dnia codziennego dusimy w sobie, nie potrafiąc go odpowiednio z siebie wyrzucić. 

W zamierzchłych czasach takie destruktywne sytuacje były powiązane z naszą batalią o życie lub zdrowie. Tak więc walka lub ucieczka były same w sobie elementem rozładowującym i regulującym podwyższoną ilość hormonów w naszym organizmie. Dziś nie do przyjęcia byłoby poczęstowanie lewym prostym czepiającego się szefa lub brygadzistę. Zapewne rozładowałoby to nasz stres, ale związana z tym utrata pracy oraz ewentualny proces karny byłyby jeszcze większym źródłem problemów. 

Zatem podobne sytuacje, kumulując się, doprowadzają do zwiększenia naszej wrażliwości na negatywne bodźce. Po pewnym czasie wystarczy nawet niewielki stresik, który uprzednio był dla nas obojętny, a teraz zaczął nam się kojarzyć z sytuacją zagrożenia życia lub zdrowia.

Tolerancja na stres spada, lęk rośnie, a organizm reaguje nadwrażliwie w sytuacjach niegdyś emocjonalnie obojętnych. W ten sposób najczęściej nabawiamy się omawianego dziś schorzenia.

Nerwica serca to zespół objawów chorobowych o podłożu psychogennym. W 1871 roku została opisana przez Da Costę jako czynnościowe zaburzenie serca o podłożu lękowym. Najczęstszą jej przyczyną są niepowodzenia w życiu zawodowym lub osobistym, niskie poczucie własnej wartości oraz nerwica lękowa.

Objawy nerwicy

Każdy organizm może reagować na stresogenne bodźce w różny sposób. Wzrost tętna i ciśnienia krwi, duszność, uczucie „guli w gardle”, pocenie i zaczerwienienie skóry, nudności, drżenie rąk i głosu są tzw. wegetatywnymi objawami lęku, czyli takimi, za którymi stoją reakcje naszych narządów wewnętrznych. Nasilenie takich objawów może prowadzić do odczuwania dyskomfortu, a wręcz cierpienia, i być oznaką zaburzeń lękowych kierowanych naszymi emocjami. 

Podobnie w przypadkach nerwicy serca mówimy właśnie o takich problemach – lękowych lub emocjonalnych, mających swój wyraz w reakcji ciała. Problem ten zauważyli już starożytni – Plutarch i Cycero. Z biegiem czasu i rozwoju nauk medycznych pojawiły się na ten temat pierwsze prace naukowe. Wspomniany wcześniej Da Costa opisywał reakcje stresowe u żołnierzy wojny secesyjnej w USA, a Oppenheim – podobne doznania u ofiar wypadków komunikacyjnych w XIX wieku.

Na masową skalę przypadki nerwic (w tym serca) zaobserwowano podczas I wojny światowej. W ich wyniku wielu żołnierzy było niezdolnych do walki. Wówczas to powstało pojęcie „szoku artyleryjskiego” (określenie stanu, który miał związek z mikrouszkodzeniami mózgu). Objawy, na które skarżyli się żołnierze długotrwale przebywający na froncie, określano jako „zespół serca żołnierskiego”. W późniejszym czasie zmodyfikowano tę nazwę na  „nerwicę serca”. 

Tak czy owak – późniejsze obserwacje potwierdziły, że zaburzenia te wynikają z przyczyn emocjonalnych. Klasyfikuje się je zazwyczaj jako zaburzenia lękowe, a w tym: zaburzenia lękowe z napadami lęku, reakcje na ciężki stres, zaburzenia stresowe pourazowe, zaburzenia lękowe występujące pod postacią somatyczną lub inne.

Podłożem psychogennym nerwicy serca są stres i lęk. Są one jednak także reakcją na ból spowodowany somatycznymi chorobami (m.in. choroby serca, niedokrwistość, zaburzenia hormonalne). Dlatego niezwykle ważna jest diagnoza wykluczająca takie właśnie niedomagania. Niektóre objawy nerwicy serca są niespecyficzne i często kojarzone z zawałem serca, który oczywiście także należy wykluczyć. Dopiero po przeprowadzeniu niezbędnych badań możemy potwierdzić lub wstępnie wykluczyć podłoże emocjonalne naszych problemów zdrowotnych.

Objawy nerwicy serca wyrażają się w ogólnych przejawach nerwicy wegetatywnej. Do jej typowych oznak należą: szybkie męczenie się przy małym wysiłku fizycznym, trudności oddechowe, kłujący ból w okolicy mostka, uczucie duszności, kołatanie serca, bóle i zawroty głowy, zaburzenia snu, wzmożony ogólny niepokój oraz nadmierna potliwość. Dolegliwości te mają charakter przewlekły i zmienny z okresami remisji.

Ciekawy opis objawów nerwicy znalazłem na stronie megapedia.pl. Emocjonalny język osoby, która na nią cierpi, może nam przybliżyć charakter tej zdradliwej choroby (zachowano pisownię oryginalną):

Mam 19 lat, od połowy roku dręczy mnie ta choroba. Na początku czułem tylko przyspieszone bicie serca, ale kiedy dochodziły ostre zawroty głowy, pojawiał się lęk i nagle serce zaczynało bić nierytmicznie. Nie mogłem spać normalnie, oddech płytki i zawsze ten sam lęk. Mogłem się jednak uspokoić. Wczoraj miałem jakiś atak, bałem się że umrę, czułem, jakby serce miało mi wystrzelić, spociłem się cały, zaczynało mi się robić ciemno przed oczami. Nie mogłem myśleć racjonalnie. To był najgorszy stan w moim życiu. Wezwałem pogotowie, ktoś starał się mnie uspokoić i trochę pomagało, ale kiedy na nich czekałem, wróciło. Ratownicy jak mnie zobaczyli, to uznali mnie za naćpanego. Uspokoiłem się, a EKG nic nie wykazało. Jednak nie mogłem się od nikogo dowiedzieć, co powinienem zrobić, do jakiego lekarza się zgłosić. Przez te napady mam same problemy. Czuje się zmęczony, nie mogę normalnie spać.

Na skołatane serce

Najważniejsza informacja dla wszystkich, których dotknęła ta przykra dolegliwość, jest taka, że z nerwicą serca można skutecznie walczyć. Lekarz prowadzący powinien podjąć terapię na podstawie wywiadu diagnostycznego, który potwierdzi podłoże lękowo-emocjonalne lub somatyczne. W przypadku podłoża stresogennego może to być psychoterapia wspomagana farmakologicznie. Ja jednak proponowałbym (przynajmniej na początku) powstrzymanie się od syntetycznych leków. Zazwyczaj taka terapia jest prowadzona za pomocą leków podobnych do tych opisywanych przeze mnie w przypadku bezsenności czy pochodnych barbituranów. Do czego może to prowadzić, wiedzą Czytelnicy moich ostatnich dwóch artykułów. Psychiatra lub neurolog odniosą sukces, uwalniając pacjenta na jakiś czas od lęków i bezsenności, wpychając jednocześnie w objęcia uzależnienia i innych niedomagań. Ale to już nie będzie ich problem.

Zatem co można zaproponować jako alternatywę? Okazuje się, że bardzo dużą rolę (jak zazwyczaj) odgrywa dieta oraz tryb życia. Leczenie, po wykluczeniu organicznego podłoża objawów, opiera się na zdrowym, uporządkowanym trybie życia, w którym fundamentalną zasadą jest leczenie ruchem oraz dieta eliminująca używki o działaniu pobudzającym (kawa, napoje energetyzujące, mocna herbata czy alkohol). Korzystny wpływ na chorego ma aktywny tryb życia. W stanach zaostrzonych wspomagające działanie mają środki uspokajające, ale tak jak w przypadku bezsenności w pierwszej kolejności należy sięgnąć po preparaty ziołowe. No i oczywiście jak najmniej sytuacji stresowych.

Skuteczną terapię pragnę przytoczyć, cytując pacjenta, który w internecie opisuje swoją walkę z chorobą (zachowano pisownię oryginalną):

Ja też mam tę chorobę od 3 lat, nic tak nie pomaga jak odpoczynek. Na początku też jeździłem po lekarzach, wydałem na to mnóstwo pieniędzy i nikt mi nie pomógł. Postawiła mnie na nogi akupunktura i pewna dobra kobieta, która przechodziła kiedyś przez to samo. Oto co mi zaleciła: dużo ruchu, szczególnie ćwiczeń, zdrowe odżywianie, tj. omijać słodycze, ale poza tym jeść normalnie, jednakże dodatkowo stosować: olej lniany, 2 łyżki natki pietruszki, zieloną herbatę, jeść mało mięsa, a dużo warzyw. Pomaga mi też sauna. Jeszcze mam dolegliwości, ale już coraz rzadziej. A kiedyś i bywałem w szpitalu, i byłem u psychiatry, ale całe szczęście szybo się wziąłem w garść i tylko wziąłem 1 tabletkę – tego dnia, kiedy przyszło przełamanie, nie zapomnę do końca życia. I co ważne: higiena psychiczna – to nowe pojęcie mi bardzo pomogło, bo ja rozumiem pod tym pojęciem szanowanie własnych myśli oraz uczuć i nie daje się złym myślom, a staram się myśleć zdrowo.

Nic dodać, nic ująć. Aktywne uprawianie sportu jest dla nerwicy tym, co ucieczka lub walka podczas sytuacji zagrożenia życia. To właśnie owo zapomniane i niestosowane przez nas odreagowywanie stresu. Brak tego naturalnego czynnika wyrzucającego z nas złe emocje jest źródłem piętrzących się problemów psychosomatycznych. To symboliczne walenie ze złością w worek treningowy jest zagubionym ogniwem naszego łańcucha zdrowia psychicznego. Nie namawiam oczywiście wszystkich Państwa do zapisywania się na treningi bokserskie – wystarczy codzienna aktywność dostosowana do wieku i stanu zdrowia.

Ćwiczenia i dieta

Pożyteczne są także ćwiczenia oddechowe (zwłaszcza połączone z pozycjami jogi!). Latem wykonujemy je przy otwartym oknie, stojąc z rękoma położonymi jedna na drugiej na czubku głowy. Powietrze wciągamy nosem do oporu, liczymy w myślach do 15, po czym powoli opuszczamy ręce i robimy skłon, wydychając powietrze. Ćwiczenie powtarzamy trzy razy. Po wykonaniu ćwiczeń kładziemy się na 5–10 minut, próbując się w tym czasie maksymalnie wyciszyć. 

Dodatkowo wskazane jest picie herbatki z chmielu lub mieszanki ziołowej, w skład której wchodzą:

koszyczek rumianku (100 g)

korzeń waleriany (50 g)

kwiatostan głogu (50 g)

korzeń arcydzięgla (50 g)

liść melisy (50 g)

kwiat lawendy (20 g)

szyszki chmielu (20 g)

Zioła należy dokładnie wymieszać, wsypać łyżkę stołową do szklanki i zalać do pełna wrzątkiem. Parzyć pod przykryciem około 30 minut, przecedzić i pić dwa razy dziennie po szklance (rano oraz wieczorem).

Osoby walczące z nerwicą serca powinny pamiętać o uregulowaniu codziennego trybu życia. Oprócz rezygnacji z długich podróży trzeba walczyć z otyłością i nie spożywać późnych, ciężkostrawnych kolacji, a także unikać hałasu, zgiełku i wszelkich sytuacji stresowych. 

Każdą wolną chwilę najlepiej spędzać na łonie przyrody, kontemplując w ciszy jej piękno. Warto również zwiększyć ilość warzyw i owoców w codziennym jadłospisie. Ponadto należy kłaść się spać najpóźniej o godzinie 22.30. Drodzy Czytelnicy, postarajmy się bagatelizować sytuacje stresowe i pamiętajmy, że głową muru i tak nie przebijemy, a zdrowie i życie mamy tylko jedno.

Polecane artykuły

1 thoughts on “Nerwica serca – jak rozpoznać i jak z nią walczyć

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *