Magnezu, będącego jednym z podstawowych, niezbędnych dla naszego organizmu pierwiastków, nie sposób przecenić. Warto jednak dowiedzieć się w jakich postaciach zastosowany pozwoli nam osiągnąć maksymalny efekt terapeutyczny. To jedna z najlepszych, zapomnianych kuracji medycyny naturalnej nazywana delbetą.
Zbawienny magnez
W aptekach a nawet w drogeriach znaleźć możemy niezliczoną ilość preparatów zawierających magnez. Producenci prześcigają się w zapewnieniach, że to ich produkty są najlepiej przyswajalne. Jednak fakt, że w jednej tabletce znajduje się aż 500 mg tego minerału nie znaczy, że zostanie on w takiej ilości przez nasz organizm przyswojony. Niestety zazwyczaj nasz organizm zdoła pobrać tylko kilka procent zawartości tabletki. Dlatego też chciałbym skierować uwagę Czytelników na organiczne sole magnezu. Każdy nas może z nich samodzielnie przygotować łatwo przyswajalne i co ważne tanie preparaty. Jedną z nich jest kuracja magnezem – delbeta.
Kuracja magnezem
Na początek trochę historii. Jak często bywa potrzeba jest matką wynalazków. Podobnie było i w tym przypadku. Podczas I wojny światowej trwały gorączkowe poszukiwania skutecznych substancji dezynfekujących, które zapobiegłyby masowym zakażeniom ran u żołnierzy frontowych. Jednym z lekarzy pracujących nad tym był francuski profesor Pierre Delbet z Paryskiej Akademii Medycznej. W 1915 roku odkrył on antyseptyczne właściwości roztworu chlorku magnezu. Stosując go w stężeniu 12,1 g na litr do przemywania ran uzyskał świetne rezultaty. Na dodatek bez uszkodzenia tkanek (co miało miejsce przy stosowaniu dotychczasowych środków odkażających).
Dalsze badania pozwoliły na odkrycie innych ciekawych właściwości tej organicznej soli magnezu. Okazało się bowiem, że rany przemywane jej roztworem o wiele szybciej się goiły. Nie występowały w nich tendencje do powikłań takich jak częste wówczas nadkażenia bakteryjne. Dalsze prace pozwoliły ustalić, że działo się tak dzięki aktywizacji białych krwinek będących podstawą układu immunologicznego. Szybko jednak okazało się też, że chlorek magnezu wpływa stymulująco na wszystkie komórki naszego ciała. Dzisiaj to nic dziwnego, ponieważ wiemy już, że magnez bierze udział w ponad 300 procesach biochemicznych zachodzących w naszym organizmie.
Działanie magnezu
Będąc pod wrażeniem zaobserwowanych interakcji prof. Delbet podjął próby doustnego podawania opisywanego roztworu. Rezultaty były obiecujące . U pacjentów poddawanych takiej terapii obserwowano symptomy poprawy ogólnej kondycji psychofizycznej: lepsze samopoczucie, zwiększoną witalność, lepszą tolerancję na stres psychiczny i fizyczny oraz stabilność emocjonalną.
Powyższe efekty terapeutyczne przyczyniły się do gwałtownej ekspansji terapii magnezowej. Co ciekawe do prof. Delbeta docierały informacje o ustępowaniu w wyniku spożywania roztworu chlorku magnezu coraz większej ilości schorzeń. Te zaskakujące wiadomości zmusiły go do podjęcia jeszcze bardziej intensywnych badań nad solami magnezu. Okazało się, że ich tonizujące i homeostatyczne właściwości wykazują lecznicze działanie w schorzeniach takich jak:
stany zapalne jelit, zapalenia pochwy oraz zapalenia dróg żółciowych, chorobie Parkinsona, drżeniu starczym, skurczach mięśniowych, trądziku młodzieńczym, egzemie, łuszczycy, kurzajkach, odmrożeniach itp. Może także poprawić stan pacjentów cierpiących na schorzenia wywoływane alergiami, takie jak katar sienny, pokrzywka, różnego rodzaju świądy (także i hemoroidy), a nawet na opuchliznę Quincke’a.
Regularna suplementacja solami magnezu działa również odmładzająco. Spowalnia lub zapobiega zmianom chorobowym typowym dla osób w podeszłym wieku. Należą do nich np.: przerost gruczołu prostaty, zaburzeniach libido, zastojach krążeniowych oraz otępieniu starczemu. Ponadto, stosując go miejscowo w postaci kremu, udało się uzyskać częściowe odsiwienie włosów i zarostu, a także odbarwić brązowe plamy na skórze, charakterystyczne dla osób starszych. Jego kosmetycznych właściwości dopełnia fakt, że poprawia także stan paznokci i włosów.
Magnez a nowotwory
Myliłby się jednak ktoś, kto sądziłby, iż to koniec zalet tej pożytecznej substancji. Prof. Delbet zainteresował się ewentualnymi powiązaniami soli magnezu i nowotworów. Po serii testów laboratoryjnych i klinicznych stwierdził, że chlorek magnezu wykazuje profilaktyczne działanie antynowotworowe. Polega ono na tym, że komórki z już uszkodzonym czynnikami kancerogennymi DNA nie przekształcały się w nowotwór. Jego badania zostały potwierdzone przez innych naukowców. Wykazali oni istnienie sprzężenia zwrotnego pomiędzy zawartością magnezu w glebie uprawnej a częstotliwością występowania raka na danym obszarze (więcej magnezu – mniej raka). To samo można powiedzieć o zawartości magnezu w soli morskiej. Prof. Delbet miał więc rację twierdząc, że jest możliwe zmniejszenie częstotliwości występowania guzów nowotworowych poprzez regularne zażywanie chlorku magnezu. Wierzył też, że sól ta znalazłaby zastosowanie jako terapia pomocnicza w leczeniu nowotworów. Testy na zwierzętach wykazywały związek pomiędzy jej suplementacją a znaczącym rozwojem istniejących już zmian rakowych.
Uważał, że szybko postępująca ekspansja chorób nowotworowych jest efektem deficytu magnezu. To wina naszej diety, której podstawą stały się produkty rafinowane, zbytnio przetworzone i pozbawione wartości odżywczych. Pośrednio winił także za to rolnictwo, które poprzez intensywne stosowanie pestycydów oraz nawozów sztucznych zaburza równowagę mineralną gleby. Nawiasem mówiąc sole magnezu są również nawozami a ich brak w glebie skutkuje poważnym zaburzeniami wzrostu i wartości odżywczych roślin.
Chociaż starał się nagłośnić ten problem na forum publicznym, nie miał nadziei na szybkie jego rozwiązanie. Dlatego opracował uniwersalne systemy suplementacji tych zbawiennych substancji. Wierzył, że pomogą one w zapobieganiu zarówno nowotworom jak i innym dolegliwościom cywilizacyjnym, których pojawienie się ma związek z niedoborem tego podstawowego pierwiastka.
Magnez a choroby układu oddechowego
Pracę prof. Delbet w latach 40 XX wieku podjął doktor Neveu, który znalazł dla chlorku magnezu kolejne zastosowania. Lekarz ten uzyskał spektakularne efekty w leczeniu nim kokluszu i polio – niezwykle groźnych w owych czasach chorób zakaźnych. Podjęte we wczesnej fazie leczenie pozwalało na 100 proc. skuteczność terapii i to w zaledwie kilka dni. Nie pozostawiało przy tym żadnych zmian oraz skutków ubocznych.
Zachwycony osiągniętymi rezultatami próbował upowszechnić swoją metodę jednak natrafił na przeszkodę nie do sforsowania, którą był ówczesny establishment lekarski. Członkowie francuskiej Akademii Medycznej ignorowali raporty doktora Neveu i odmawiali podjęcia prób klinicznych mających na celu wprowadzenie jego terapii do powszechnego użytku.
Widziano w nich zagrożenie dla podjętych na szeroką skalę szczepień ochronnych przeciwko tym dwóm groźnym chorobom. Zapewne wiązało się to z czyimiś partykularnymi interesami. Co ciekawie kolidowanie terapii chlorkiem magnezu z planem szczepień zostało podane jako oficjalny powód rezygnacji z jej wdrożenia.
Delbeta -naturalna kuracja magnezem
Chociaż bariery postawione przez tuzów medycznych były nie do przejścia doktor Neveu dalej kontynuował swoje badania. Uzyskał świetne rezultaty w przypadku zapaleń migdałków i krtani, w chrypce, w przeziębieniu, grypie, astmie, zapaleniu oskrzeli, zapaleniu oskrzelowo-płucnym, duszności płucnej, chorobach „dziecięcych” (krztuścu, odrze, różyczce, w ospie wietrznej, w szkarlatynie itd.), zatruciach pokarmowych oraz tych związanych z wykonywanym zawodem, w neurotoksycznym nieżycie żołądkowo-jelitowym niemowląt karmionych piersią, ropniach, czyrakach, egzemie, róży, zanokcicy, przy ukąszeniach żmii, a także w gorączce połogowej i w zapaleniu szpiku kostnego. Kolejne lata doświadczeń przyniosły kolejne zastosowania. Do powyższej listy można już dopisać astmę, tężec (leczenie dożylne), półpasiec, ostre i przewlekłe zapalenie spojówek, zapalenie nerwu wzrokowego, różne postacie alergii, choroby reumatyczne, osłabienia wiosenne, a także syndrom chronicznego zmęczenia.
W chorobach o ostrym przebiegu chlorek magnezu pozwala na szybkie i całkowite wyleczenie. Jednak w przypadku dolegliwości chronicznych ulga trwa mniej więcej tak długo dopóki pacjent przyjmuje sole magnezu. Tłumaczy się to faktem, że schorzenia owe swoją genezę mają w niedoborach magnezu w codziennej diecie, które są zaspokajane właśnie poprzez suplementację opisywaną substancją.
Skąd wziąć delbet?
Delbet można zakupić w aptekach lub sklepach zielarskich w cenie trzydziestu kilku złotych za 33 gramowe opakowanie. Ja polecam jednak zakupić w sklepach z odczynnikami chemicznymi chlorek magnezu CZDA. Jest to czysta chemicznie postać tej substancji, która nie ma atestów spożywczych. Jednak może być z powodzeniem stosowana do celów terapeutycznych. Wyjdzie to o wiele taniej ponieważ jeśli dobrze poszukamy to kilogramowe opakowanie dostaniemy w tej samej cenie co preparat apteczny.
Przygotowanie roztworów leczniczych Delbet
Wewnętrznie:
33,3 g (małe opakowanie dostępne w aptekach) rozpuścić w litrze niegazowanej wody, przelać do szklanego opakowania i przechowywać w lodówce. Przez pierwsze 3 dni pić 50 ml roztworu rano na czczo, a następnie dawkę zwiększyć do 100 ml.
W przewlekłych stanach chorobowych zaleca się stosowanie: w pierwszym tygodniu 3 razy po100 ml, w drugim 2 razy po100 ml, w kolejnych tygodniach – 1razy po100 ml.
Zewnętrznie:
Rozpuścić 33.3 g (małe opakowanie dostępne w aptekach) w czterech litrach wody o temperaturze 42 stopni Celsjusza i zanurzyć stopy na pół godziny. Najlepiej stosować taką kąpiel codziennie przez tydzień a następnie dwa razy w tygodniu przez okres sześciu-ośmiu tygodni.
Zwiększając dawkę soli magnezu możemy moczenie nóg zastąpić kąpielami całego ciała. W tym przypadku kąpiel powinna trwać 20-30 minut przez pierwszych 7 dni, a następnie 2 razy w tygodniu przez 6-8 tygodni.
Można też spryskiwać ciało z pomocą spryskiwacza do kwiatów robiąc sobie swoisty prysznic magnezowy.
1 thoughts on “Chlorek magnezu – cudowny preparat dr. Pierre’a Delbet”